Aby przeglądać tę stronę musisz zaakceptować przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności. Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie cookies we wskazanych w niej celach, prosimy o wyłącznie cookies w przeglądarce lub opuszczenie serwisu.

fot. Dorota Oeknigk - Urbańska

Agata Urbańska-Krasowska

Kurza Chata to coś więcej niż sposób na życie. To magia ożywiania starych materiałów: desek, belek, zużytych gwoździ, śrubek, blach i wszystkiego co stanie mi na drodze, a wydaje się ciekawe. Zawłaszczam wszystko co nosi znamiona czasu, jest wyrzucone-niechciane bądź jest trochę dziwne i inne od reszty. Prędzej czy później znajdzie się w mojej pracy. Tego typu elementy łączę z tradycyjną techniką malarstwa i rzeźby. Powstają obiekty, które opowiadają o mojej wrażliwości, czasem o przelotnej myśli, która urodziła się w głowie i koniecznie chce być zmaterializowana i opowiedziana. Z tego powodu często łączę ceramikę z drewnem i literą. To wzbogaca wizualnie pracę i pozwala mi w tekście dopowiedzieć ukryte w kawałku gliny motto.

Codziennie czaruję tak by każda praca miała moc skraść czyjeś serce. Bywa, że biorę do ręki pędzel i to samo co tak usilnie przed chwilą starałam się przekazać przestrzennie, wymalowuję na prostej płaszczyźnie płótna. To coś, to czasem może nawet banalne, ale na pewno niepodważalne życiowe prawdy, jak przywiązanie na którym oparta jest miłość. Przywiązanie, które wizualizuję sobie poprzez „herbatkowe spotkanie” dwojga ludzi o podrapanych przez życie twarzach, odbywające się na chmurce z oparów napoju, czy jak w obrazie „Co kobiety lubią najbardziej”, gdzie nieco z humorem przedstawiam kobietę pływającą w filiżance kawy z kieliszkiem w ręku.”

Każda praca to długi proces od iskry, myśli która urodzi się w głowie do efektu końcowego mija wiele czasu. Ujarzmienie gliny wymaga cierpliwości, staranności i ciągle pokory. Ulepiona, wysuszona rzeźba musi być dwukrotnie wypalona w piecu do wypału ceramiki na bardzo wysoką temperaturę. A to tylko fragment pracy, potem trzeba ją zmontować z drewnem i dodatkowymi elementami np. z metalu.

fot. Ewa Piątek

fot. Ewa Piątek

Drobiazgi wbrew pozorom mają bardzo ważne znaczenie. Bywa że w trakcie tego procesu pomysł ewoluuje, dopracowuję go, bo przecież my sami codziennie jesteśmy nieco inni, bogatsi o doświadczenie dnia poprzedniego.

Dbam, to jest dla mnie bardzo ważne, by każda praca była unikatowa, niepowtarzalna, by każda osoba, która zdecyduje się ją posiąść czuła się wyjątkowo. Dlatego nie znajdziesz tu dwóch takich samych prac, nie używam form, szablonów, nie robię odlewów.

Jeśli tylko masz ochotę zapraszam Cię, razem zaczarujmy rzeczywistość.

Poznaj mnie